Do
regularnie powiększanego grona lokalnych specjałów dołącza
dzisiejszego wieczoru polenta. Wikipedia fachowo wprowadza
zaintrygowanego czytelnika w pojęcie polenty, podając chirurgicznie
encyklopedyczną definicję owej potrawy:
"Polenta
(wł. polenta z łac. pollenta) – włoska potrawa
ludowa sporządzana pierwotnie z mąki kasztanowej, obecnie na ogół
z mąki kukurydzianej lub kaszki kukurydzianej, niekiedy z dodatkiem
sera i różnych sosów, np. sosu pomidorowego. "
Nie
brzmi tak źle, prawda? Trochę mdła, ale hmm, z sosem i serem,
czemu nie, trochę jakby za żółta, ale przecież taka ma być, no
nie bądźmy uprzedzeni... niegroźny, uczony obraz potrawy kwituje
ostatecznie końcowe zdanie definicji oddające bez zbędnych
epitetów istotę polenty:
"Rodzaj
mamałygi."
Polacy
mają swoje kasze, kaszki, sapki i rozmaite regionalne potrawy z mąki. Włosi mają polentę. W istocie jest to
żółta kukurydziana papka, podawana w północnej części kraju zwykle
jako przystawka do drugiego dania. Smakuje jak bardzo gęsta kaszka
manna z aromatem kukurydzianym. Przyznać trzeba, że jest sycąca,
ale w smaku raczej mdła i bez wyrazu. Dlatego Włosi wymyślili
różne sposoby na to, by podrasować trochę brejowatą kluskę i
zamienić w zjadliwy posiłek.
![]() |
Polenta tuż po ugotowaniu, w postaci mamałygi |
Po
pierwsze: grillowanie. Ugotowana w mniejszej ilości wody i ostudzona
polenta krojona jest na kawałki i grillowana w piekarniku bądź na
palenisku plenerowym.
![]() |
Polenta o stałej konsystencji przed grillowaniem |
Po
drugie: zapiekanka. Mamałyga przekładana jest warzywami, grzybami,
sosem i serem, a następnie zapiekana. Tę wersję miałam okazję
skosztować w restauracji w Pedavenie. Zwięźle: nie. Po
prostu nie. Być może moje kubki smakowe spodziewały się nieco
odmiennych doznań, a ludowa prostota polenty nie sprostała
wygórowanym oczekiwaniom. Zapiekana wersja polenty zawiodła.
![]() |
Zapiekana polenta |
Po
trzecie: bruschetta. Ta wersja jest naprawdę godna polecenia. Polenta
przyrządzona na kształt małej, chrupiącej kanapeczki z
mozzarellą, pomidorem i ziołami, jest wyśmienita.
Po
czwarte: na słodko. Jako ciasto bądź ciasteczko, z miodem, z
czekoladą, orzechami, owocami kandyzowanymi, z truskawkami,
jabłkami, borówkami, malinami, czym tylko fantazja zechce doprawić
a czym asortyment dysponuje. Prawdopodobnie najlepsza wersja ze wszystkich.
![]() |
Polentowe ciasto |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz